Na Żoliborzu, w jednym z niepozornych sklepów, znajdowały się najpiękniejsze artykuły dekoracyjne, jakie kiedykolwiek widziałam. Od długich, wiszących girland po subtelne, ręcznie robione ozdoby, sklep ten miał wszystko. Zawsze marzyłam o tym, aby mieć własny sklep z artykułami dekoracyjnymi, pełen przepięknych przedmiotów, które mogłabym użyć do dekoracji mojego domu. I właśnie tam, w tym sklepie na Żoliborzu, marzenie to stało się rzeczywistością.
Kiedy wchodziłam do środka, czułam się jak w bajce. Wszystko było tak piękne i kolorowe, a zapachy kwiatów i drewna mieszały się w powietrzu tworząc niepowtarzalną atmosferę. Przepiękne girlandy z kwiatów wisiały z sufitu, a na półkach stały ręcznie robione ozdoby i figurki. Nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam przeglądać każdy artykuł dekoracyjny z osobna. W końcu zdecydowałam się na piękną girlandę z kwiatów i kilka ręcznie robionych ozdób, które idealnie pasowały do mojego wystroju w domu.
Wychodząc ze sklepu, czułam się szczęśliwa i spełniona. Wiedziałam, że te piękne artykuły dekoracyjne będą ozdabiać moje mieszkanie przez wiele lat i przypominać mi o tym wyjątkowym dniu, kiedy marzenie stało się rzeczywistością.
Niestety, po kilku miesiącach od tego wyjątkowego dnia, sklep z artykułami dekoracyjnymi na Żoliborzu zamknął swoje drzwi. Nie wiedziałam co się stało, ale byłam bardzo zaniepokojona. Czułam, że tracę jedno z ulubionych miejsc w moim mieście. Postanowiłam dowiedzieć się co się stało i wyszukałam numer telefonu do właścicielki sklepu. Okazało się, że zmuszona była zamknąć sklep z powodu braku klientów. W obliczu pandemii i kryzysu gospodarczego, ludzie nie mieli pieniędzy na zbędne wydatki i nie kupowali już artykułów dekoracyjnych.
Nie mogłam na to pozwolić. Decyzja o zamknięciu sklepu była dla mnie sygnałem do działania. Postanowiłam zorganizować zbiórkę pieniędzy dla właścicielki sklepu, aby mogła otworzyć go ponownie. Zaczęłam od zamieszczenia informacji na Facebooku i Instagramie, a następnie rozesłałam maile do znajomych i rodziny, prosząc o pomoc. W ciągu kilku dni udało mi się zebrać kwotę, która była wystarczająca, aby właścicielka mogła otworzyć sklep ponownie.
Kiedy sklep ponownie otworzył swoje drzwi, byłam jedną z pierwszych osób, która tam weszła. Właścicielka była tak wdzięczna za moją pomoc, że zaproponowała mi pracę w sklepie jako sprzedawca. Od tego czasu pracuję tam regularnie i cieszę się każdym dniem, pomagając klientom w doborze pięknych artykułów dekoracyjnych. Jest to dla mnie wyjątkowe miejsce, w którym mogę realizować moje marzenie o pracy w sklepie z artykułami dekoracyjnymi.