Podinspektor Elwira Kozłowska, policjantka z Bielan, podczas drogi do pracy pomogła mężczyźnie, który stracił przytomność na ulicy. Natychmiast udzieliła mu pierwszej pomocy, wezwała karetkę pogotowia i skontaktowała się z jego matką. Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie otrzymał fachową pomoc. Postawa podinsp. Kozłowskiej jest doskonałym przykładem oddania służbie, gotowości do niesienia pomocy i podejmowania działań w nagłych sytuacjach. Zasada "pomagamy i chronimy" towarzyszy jej nie tylko podczas służby, ale również poza nią.
Kilka dni temu, około godziny 6:30, podinsp. Elwira Kozłowska, rzecznik prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa V, pokazała ogromne opanowanie i profesjonalizm, pomagając mężczyźnie, który stracił przytomność. Policjantka, idąc rano do pracy, zauważyła mężczyznę, który początkowo szedł w jej kierunku, a potem nagle osunął się na ziemię. Podinsp. Kozłowska natychmiast podeszła do niego, by sprawdzić, co się dzieje.
Okazało się, że mężczyzna stracił przytomność, a z jego ust zaczęła wypływać piana. Policjantka niezwłocznie wezwała karetkę pogotowia i równocześnie przystąpiła do udzielania pomocy, kładąc poszkodowanego w bezpiecznej pozycji. Wkrótce podbiegł do niej inny mężczyzna, który pomógł jej w dalszym udzielaniu pomocy. Wspólnie monitorowali stan poszkodowanego do czasu przyjazdu karetki. Na chwilę przed jej przybyciem mężczyzna odzyskał przytomność i poprosił, by powiadomić jego matkę o zaistniałej sytuacji, co zostało natychmiast zrealizowane przez policjantkę.
Dzięki błyskawicznej reakcji i szybkiej pomocy, mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał odpowiednią opiekę medyczną. To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, jak kluczowe są szybka reakcja i udzielenie pomocy w sytuacjach zagrożenia życia.