Policjanci z Bielan otrzymali zgłoszenie o kradzieży skrzynki narzędziowej z pojazdu zaparkowanego na niestrzeżonym parkingu przy ulicy Wrzeciono. Właściciel busa, który spał w środku, obudził się i dostrzegł złodzieja uciekającego z jego skrzynką. Mężczyzna natychmiast ruszył za nim, odzyskując swoją własność, jednak sprawca zdołał uciec. Tydzień później ten sam mężczyzna groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, jeśli ten nadal będzie twierdził, że to on dokonał kradzieży. Dzięki intensywnej pracy bielańskich kryminalnych, 44-letni mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży oraz gróźb karalnych. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do incydentu doszło na niestrzeżonym parkingu przy ulicy Wrzeciono, gdzie mężczyzna spał w swoim busie. Zbudził go hałas, po którym zauważył złodzieja uciekającego z jego skrzynką narzędziową. W skrzynce znajdowały się narzędzia o łącznej wartości 1800 zł, w tym czujnik do wykrywania kabli elektrycznych oraz laser. Właściciel pojazdu niezwłocznie ruszył w pościg za sprawcą. Po krótkiej szamotaninie udało mu się odzyskać skrzynkę, jednak złodziej zdołał uciec, zostawiając swoją kurtkę w rękach pokrzywdzonego.
Tydzień później, ten sam mężczyzna spotkał pokrzywdzonego na ulicy i groził mu śmiercią, jeśli ten nie przestanie oskarżać go o kradzież narzędzi. Pokrzywdzony zgłosił to zdarzenie bielańskim funkcjonariuszom, którzy natychmiast podjęli działania.
Dzięki intensywnej pracy bielańskich kryminalnych, udało się ustalić tożsamość podejrzanego, a kilka dni później mężczyzna został zatrzymany.
Zatrzymany 44-latek tłumaczył, że widząc śpiącego mężczyznę w pojeździe, chciał tylko sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży mienia oraz groźby karalnej. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.