Funkcjonariusze pełniący służbę patrolową na Targówku otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie potrzebującym pomocy. Niezwłocznie udali się w wskazane miejsce, gdzie odnaleźli zmarzniętego mężczyznę. Po umieszczeniu go w ogrzanym radiowozie, przetransportowali go do noclegowni, gdzie udzielono mu dalszej pomocy. Apelujemy do wszystkich, by zwracali uwagę na osoby w kryzysie bezdomności. Często nie wiedzą one, gdzie mogą uzyskać pomoc. Jeden telefon na numer alarmowy może uratować życie, zapewniając dach nad głową.
Kilka dni temu operator stołecznego stanowiska kierowania otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na kartonach na chodniku za galerią przy ul. Starowiślnej na Białołęce. Temperatura na zewnątrz wynosiła zaledwie kilka stopni Celsjusza, co stanowiło zagrożenie dla zdrowia.
Policjanci natychmiast udali się na miejsce i odnaleźli 37-latka. Mężczyzna był wyraźnie zmarznięty i przyznał, że znajduje się w kryzysie bezdomności oraz ma problemy z pamięcią. Potwierdził, że od trzech godzin przebywa na dworze.
Funkcjonariusze skontaktowali się z ratownikami medycznymi, którzy przeprowadzili wywiad, nie stwierdzając konieczności hospitalizacji mężczyzny. Z uwagi na niską temperaturę, patrolowcy okryli go kocem termicznym i umieścili w ciepłym radiowozie. Następnie skontaktowali się z instytucją zajmującą się osobami w kryzysie bezdomności, ustalając miejsce, do którego przewieźli mężczyznę. W noclegowni personel zapewnił mu opiekę.
Pamiętajmy! Zima jest szczególnie trudnym okresem dla osób bezdomnych. Niskie temperatury mogą zagrażać ich zdrowiu i życiu, dlatego szybka pomoc jest niezbędna.
Każdy może zadzwonić pod numery alarmowe 112 lub 986, jeśli zauważy osobę w kryzysie bezdomności. Jeden telefon może uratować życie, wysyłając odpowiednie służby, które udzielą pomocy.