Strażnicy miejscy ze Śródmieścia ponownie pomogli odnaleźć dziecko zgubione przez rodziców. Tym razem ich interwencja zakończyła się szczęśliwie odnalezieniem 7-letniego Koli, który zapatrzył się na świąteczne dekoracje.
Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia sprzyjał spacerom po zamkniętym dla ruchu Krakowskim Przedmieściu, gdzie wiele osób podziwiało bożonarodzeniową iluminację. Dla ukraińskiej rodziny wieczorny spacer zamienił się jednak w stresujące przeżycie. Kobieta, która spacerowała z dwoma synami, nagle zauważyła, że młodszy z nich zniknął. Przestraszona i zapłakana, szybko zwróciła się o pomoc do strażników miejskich patrolujących okolicę.
Funkcjonariusze przyjęli od matki opis chłopca oraz jej numer telefonu, a następnie natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Komunikat o zaginionym dziecku został przekazany innym patrolom. Po około 10 minutach ci sami strażnicy, którzy przyjęli zgłoszenie, odnaleźli chłopca w pobliżu jednej z iluminacji. Malec również płakał, jednak kiedy strażnicy zwrócili się do niego imieniem podanym przez matkę, zareagował natychmiast, rozwiewając wszelkie wątpliwości co do jego tożsamości.
Kilka chwil później matka i syn znów byli razem, tym razem płacząc ze szczęścia w swoich ramionach.
Przypominamy, że podczas wizyt w zatłoczonych miejscach warto wyposażyć dziecko w „opaskę-niezgubkę”, na której zapisany jest numer telefonu do opiekuna. Taki prosty przedmiot może znacznie ułatwić kontakt w przypadku zagubienia. Dobrze jest także nauczyć dzieci, by w razie zagubienia zwracały się o pomoc przede wszystkim do osób w mundurach, takich jak strażnicy miejscy, policjanci czy strażacy.